W dniu 01 września 2017 r. przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu nasza Kancelaria pełnym sukcesem zakończyła spór sądowy prowadzony w imieniu naszego klienta, a dotyczący żądania zapłaty 4- krotności wynagrodzenia, dla którego podstawa miał być sprytnie wprowadzony zapis umowy i fakt opóźnienia się kilka dni w terminie płatności. Wskazany Sąd podtrzymał w całości w mocy korzystny dla Klienta Kancelarii wyrok sądu I instancji.
Sprawa dotyczyła obrony interesów strony pozwanej, od której strona przeciwna żądała zapłaty wynagrodzenia za emisję reklamy prasowej w jednej z lokalnych gazet.
W sprawie nie byłoby niczego szczególnego gdyby nie to, że roszenie o zapłatę było oparte na dosyć wątpliwej podstawie, która niestety jest dosyć często spotykana szczególnie w umowach o emisję reklamy prasowej, choć nie tylko. Powód oparł bowiem swoje roszczenie o zapłatę na postanowieniach umownych, w myśl których brak terminowej zapłaty ze strony zlecającej emisję reklamy – powoduje anulację wcześniej udzielonych „rabatów” – stanowiących czterokrotność kwoty wskazanego w umowie wynagrodzenia. Co więcej, termin zapłaty był określony w sposób utrudniający Klientowi jego ustalenie – tj. 7 dni od publikacji danego wydania, która to data nie była znana.
W tym miejscu dochodzimy do ważnego dla wszystkich podmiotów gospodarczych zagadnienia prawnego dotyczącego zobowiązań umownych – w procesie w pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć, czy postanowienia zawarte w umowie przewidujące anulację „rabatów” w przypadku zapłaty wynagrodzenia za emisję reklamy z przekroczeniem terminu zapłaty – są dotknięte sankcją nieważności – innymi słowy czy takie zapisy wiążą przedsiębiorców i czy można się nimi posługiwać dla uzyskania terminowej płatności od kontrahenta.
Przepis art. 481 § 1 Kodeksu Cywilnego wprost wskazuje, że sankcją za niezrealizowanie przez kontrahenta zobowiązania pieniężnego w terminie są wyłącznie odsetki. W toczącym się postępowaniu dla obrony interesów Klienta wskazaliśmy, iż karę umowną uregulowaną w art. 483 § 1 Kodeksu Cywilnego można zastrzec wyłącznie za niezrealizowanie zobowiązania niepieniężnego, a więc nie dla obowiązku zapłaty kwoty ceny.
Stanowisko Kancelarii podzielił zarówno sąd I jak i sąd II instancji. Sąd Okręgowy utrzymał wyrok sądu rejonowego, w którym sąd I instancji uznał, że uregulowanie odpowiedzialności zleceniodawcy, którego zakres obowiązków sprowadzał się do zapłaty oznaczonej kwoty w oznaczonym terminie, stanowiłby nałożenie na niego niedopuszczalnego w polskim systemie prawnym obowiązku zapłaty kary umownej zastrzeżonej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania świadczenia pieniężnego. Potwierdzone zostało zatem, że za nieterminową zapłatę kwoty ceny można naliczyć wyłącznie odsetki.
Zastrzeżenie kary umownej w zakresie zobowiązania pieniężnego jest tym samym niedopuszczalne, takie postanowienie jest tym samym z mocy samego prawa nieważne. O wskazanym przepisie powinni pamiętać przedsiębiorcy – pozwala to uniknąć firm naciągających na rzekome rabaty. Stosowanie regulacji umownych „motywujących” do terminowej płatności jest możliwe, ale wymaga zastosowania bardziej przemyślanych rozwiązań prawnych.